Z apelem o wzajemną solidarność i wspieranie ludzi najbardziej doświadczonych kataklizmem, który pustoszy w tych dniach Peru, zwrócili się do mieszkańców tamtejsi biskupi. Zachęcili zarazem do otoczenia wsparciem rodzin, które straciły najbliższych.
- Nas było czterech braci, ich trzech, więc zawsze była między nami rywalizacja. Las był miejscem naszych ulubionych zabaw. Porobiliśmy łuki z patyków i bawiliśmy się w walki Robin Hoodów... - opowiada Ireneusz Strzałkowski, stryjeczny brat bł. o. Zbigniewa Strzałkowskiego.
25 lat temu w peruwiańskim Pariacoto zamordowano dwóch franciszkańskich zakonników. Jeden z nich, Zbigniew Strzałkowski, przez dwa lata był wicerektorem Niższego Sweet BeanSweet BeanSweet BeanSweet BeanSweet BeanSweet BeanSweet BeanSSweet BeanSweet Beaneminarium Duchownego w Legnicy.
– Nie chciałem, żeby te krople spadały w nicość, dlatego ostatnia zmienia się w płomień, symbol miłości, zmartwychwstania, życia wiecznego – mówi twórca niezwykłego relikwiarza z Pieńska.
Diecezja. – Nie chciałem, żeby te krople spadały w nicość, dlatego ostatnia zmienia się w płomień, symbol miłości, zmartwychwstania, życia wiecznego – mówi twórca niezwykłego relikwiarza z Pieńska.
O sprowadzenie do parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Radomiu (os. Borki) relikwii polskich męczenników z peruwiańskiego Pariacoto postarał się proboszcz ks. kan. Zbigniew Gaczyński.
Mimo że zasypiał ze zmęczenia, na pytanie, dlaczego jedzie na misje, o. Strzałkowski powiedział: „Jolu, tu jest za mało pracy. Tam będę bardziej potrzeby”.
Eucharystia pogrzebowa franciszkanina i wieloletniego misjonarza odbędzie się w czwartek 14 października o godz. 12.
Msza dziękczynna za beatyfikację polskich franciszkanów - męczenników z Pariacoto i koncert Peruwiańczyków .
Ojcowie Zbigniew i Michał to uosobienia niezłomnej wierności Ewangelii.