„Głos Serca” z Nowego Targu rozchodzi się nawet w tysiącu egzemplarzy, „Sprawy Byszyc” podczas wizytacji parafii czytał przez całą noc bp Grzegorz Ryś, a gazetka „Okruchy Świętego Wojciecha” swoim tytułem nawiązują do... dawnej piekarni.
"Głos Świętojański", gazetka wydawana przez parafię św. Jana Chrzciciela w Krakowie, zajęła I miejsce w Archidiecezjalnym Konkursie Gazetek Parafialnych im. ks. prałata Tadeusza Juchasa.
Dzisiaj Jezus opowie o skandalicznym – według niektórych z nas – zachowaniu pewnego ojca, wobec swoich dzieci.
Grudzień ’70. Nigdy nie zapomnimy tego dnia. Milicyjna nyska zatrzymała się obok nas. Błagałyśmy z matką o pomoc. Z wnętrza dobiegł tylko przeraźliwy rechot zomowców. Bijący od nich odór alkoholu powalał. Drzwi zatrzasnęły się, auto odjechało – wspomina siostra Mariana Sawicza.
Bohater najsłynniejszej ballady o Grudniu 1970 roku pochodził właśnie z tego miasta.
Grupa świeckich, skupiona wokół kilku warszawskich parafii, w których działa duszpasterstwo dla singli, inicjuje Tydzień Modlitw o Nowe Rodziny.
To nie naiwne teksty o kwiatach, Kasi i Jasiu. To głębokie słowa, o uniwersalnych wartościach.
Na gazonie pojawiły się tańczące światełka, przypominające robaczki świętojańskie niespotykane o tej porze roku. A po murach zamku pełzały dziwne ludzkie cienie.
Inna to była Warszawa. Jakby przebudzona radością i nadzieją. – Czy nowy prezydent sprosta? – słychać było zewsząd. – Musi! Jeśli nie on, to kto?