Jeśli chcesz być księdzem – to popieram
Kazimierz Dolny z malowniczo płynącą Wisłą, rynkiem brukowanym starymi kamieniami, Górą Trzech Krzyży i, co najważniejsze, kościołem, do którego od wczesnych lat biegał Karol, stał się miejscem jego wzrastania nie tylko jako młodego człowieka, ale i przyszłego kapłana.