By nas ocalił od śmierci. Byśmy doświadczyli radości i wesela w Jego dniu.
Nasze święto trwa nadal – jesteśmy w oktawie wielkanocnej i bliskie jest nam pragnienie, by jakaś część tej radości przetrwała w nas jak najdłużej.
Czemu więc Jezus mówi: „Dotknijcie się Mnie i przekonajcie”?
Jeżeli ktoś już ma nosić te kule, które mają w nas i tych, których kochamy, uderzyć – to niech to będzie On, Jezus.
Pan Bóg dał nam wiele banalnych, ale jakże przyjemnych form okazywania radości. Nie odmawiajmy ich sobie w Oktawie Wielkanocy.
Czy żeby być chrześcijaninem, trzeba być człowiekiem o jakimś rozbuchanym apetycie?
Patronka Oktawy Wielkanocy - bł. Matka Teresa z Kalkuty
Jak Maria Magdalena, płacząc przy grobie, wołamy, że bez Boga żyć się nie da. Że gdyby naprawdę odszedł i nas porzucił – przepadniemy.
Święto jest po to, aby jego owoce trwały w codzienności.
– Wezwanie naszej parafii obliguje nas dzisiaj do szczególnej modlitwy – mówi ks. Ryszard Gros, proboszcz budującego się Sanktuarium Jana Pawła II w Gdańsku-Łostowicach. – Nie jest to tylko obowiązek. Dla nas to przede wszystkim potrzeba serca – dodaje.