Zły precedens
Poznański sąd wydał wyrok, którego wymowa jest kuriozalna: winna jest nie osoba, która publicznie skandowała wulgaryzmy, lecz osoba, która przeciwko temu protestowała. Jeśli taka linia polskiego orzecznictwa się utrzyma, wulgarność rozkwitnie, a zachowywanie dobrych obyczajów będzie powszechnie karane. Wysoki Sądzie, miejże litość dla kultury!