Jan spędził dwa pierwsze lata swojego dzieciństwa w celi. Nie znał innego świata. Więzienie było dla niego jedynym domem.
Wstrząsające obrazy dokumentują to, co zobaczyli uczestnicy jednego z transportów humanitarnych, które od miesięcy wyjeżdżają z Kołobrzegu do Ukrainy.
Wzruszona para prezydencka oddała hołd ponad 18 tys. kobiet więzionym w ALŻIR.
Kataklizm zabił przynajmniej 230 tys. ludzi. Ponad milion straciło dach nad głową. Ale najgorsze dopiero nadchodzi.
W rosyjskich łagrach więźniowie umierali z wycieńczenia i chorób, jednak aby zachować godność, wzniecali powstania.
O tym, czy Gazprom podpisał pakt z piekłem i czy Rosję skolonizowali zimnokrwiści przybysze z kosmosu, z Dmitrym Glukhovskym, autorem zbioru opowiadań „Witajcie w Rosji” rozmawia Edward Kabiesz.
Czytam list, który jest wołaniem o pomoc dla ludzi, którzy są ofiarami i katami zarazem. Czytam list, który nie dzieli i nie potępia, ale krzyczy, by przerwać masakrę, która ze wszystkich jej uczestników uczyni ofiary.
Skąd bierze się nowe zainteresowanie problemem poronień? Być może u źródeł leży bardziej świadome definiowanie życia osoby, skutek sporów między zwolennikami ruchu pro-choice a pro-life.
Jak co roku tysiące klubów, szkół, a nawet przedszkoli w całej Polsce organizuje pod koniec października obchody Halloween, pogańskiego obrzędu o jednoznacznie okultystycznym charakterze. Imprezy reklamuje się jako niewinne maskarady z lekkim dreszczykiem emocji. Nikt nawet nie zająknie się, że w istocie to niebezpieczne igranie ze złymi duchami.