Po raz czwarty w Karlinie przywołano wspomnienia o niełatwych czasach i piosenkach, które były swoistym orężem w walce z komuną. Gościem specjalnym był bard podziemnej „Solidarności”.
W rekordowej obsadzie w Karlinie odbył się bieg, któremu patronuje święty papież.
Kto był bohaterem święta pierwszych mieszkańców Karlina? XVI-wieczny kościół parafialny.
Tak w Karlinie opowiada się o wydarzeniach, które zapoczątkowały demokratyczne zmiany w Polsce.
- Ludzie, ludzie, radość wielka: na ulicy są jasełka! - tym okrzykiem z ratuszowego balkonu karlińska mieszczka dała sygnał do rozpoczęcia świętowania.
Marzenia o uratowaniu kościoła w malutkim Lubiechowie stają się faktem. Dzięki wsparciu województwa zachodniopomorskiego wyremontowany zostanie dach, ze środków rządowego funduszu uda się uratować kościelną wieżę.
Po Mszy św. na domacyńskim wzgórzu 159 sportowców ruszyło w biegu, który jest hołdem dla św. Jana Pawła II.
Chociaż gry komputerowe to współczesny wynalazek, mają już swoją historię. W Karlinie można było ją nie tylko poznać, ale także zmierzyć się z retro-komupterami i „zabytkowymi” konsolami.
Na krajowej szóstce na chwilę zamiera popołudniowy ruch. Zdziwienie kierowców budzą nie tyle policyjne światła, co przecinająca drogę kolumna ludzi z krzyżami w dłoniach.
Ponad 200 biegaczy wzięło udział w niedzielnym Biegu Papieskim z Domacyna do Karlina.