Pamiętajmy!
Jadę tramwajem przez Ochotę. Patrzę przez szybę, jest rano, wracam od taty ze szpitala. Myślami błądzę po całym świecie - takie egzystencjalne myśli - wiecie o co chodzi... na tę chwilę zupełnie wyleciało mi z głowy, że dziś jest ten Dzień.