Putinki smakowały wyśmienicie. Uczestnicy pikniku sugerowali nawet gospodyniom z Kamionki ich eksport na Wschód!
W każdy wtorek przed parafialnym punktem Caritas przy parafii św. Jana Chrzciciela w Janowie Lubelskim ustawia się długa kolejka. Czasami nawet 150 osób. Czekają na cotygodniową żywnościową rację, bez której niektórzy z pewnością nie związaliby koŃca z końcem.
Dymarki Świętokrzyskie dają okazję nie tylko do rozrywki. Organizatorzy stawiają sobie zdecydowanie bardziej ambitny cel – edukację.
Społeczeństwo. Gdyby Tadeusz Kościuszko nie stacjonował w Połańcu i nie ogłosił uniwersału, pewnie 194 lata później nie powstałoby Towarzystwo Kościuszkowskie.
Parafia leży w centrum ogrodniczego zagłębia Sandomierszczyzny. Jednak perfekcyjnie utrzymane sady i ogrody nie zawsze są pewnym źródłem utrzymania dla mieszkańców.
Podczas wrześniowych ogrodniczych dożynek obchodzone jest tutaj europejskie święto „jabłkobrania”. Ten owoc jest nie tylko symbolem gminy, ale stanowi podstawę utrzymania mieszkańców.
Jedną z ciekawostek historycznych miejscowości jest to, że widniała w zapisach kościelnych jeszcze przed erygowaniem tutaj parafii.
Uwielbia gotować, mimo że od kilku lat odżywiana jest dojelitowo. Choć nie może chodzić do szkoły, bardzo lubi się uczyć i poznawać świat. Poważna choroba Darii nie zabiera jej wielkich marzeń.
Siostry służebniczki. Opiekę nad dziećmi uważają za największy obowiązek, do jakiego zostały powołane. Powinność tę nazwały kiedyś „swoim skarbem, przez który można sobie najprędzej niebo wyjednać”.
Bank żywności. Kto by pomyślał, że rosyjskie embargo na polskie warzywa i owoce przyczyni się do... pomocy potrzebującym.