Tydzień temu żartowałem, że media opisując pogodę, używają militarnej terminologii typu „zima atakuje”. Zapomniałem dodać, że nawet jeżeli zima zwyczajnie przychodzi, a nie atakuje, też może być uciążliwa.
Liczby wydają się nieprawdopodobne. 170 tys. chrześcijan ginie rocznie za wiarę w Jezusa Chrystusa. 200 mln chrześcijan jest brutalnie prześladowanych
Rok po katastrofie smoleńskiej widać wyraźnie, że jest ona jeszcze bardziej bolesna w skutkach, niż mogło się wydawać. Do bezprecedensowej w dziejach nowoczesnego świata śmierci 96 przedstawicieli najwyższych władz, z Prezydentem RP na czele, doszedł jeszcze głęboki konflikt polityczny i społeczny.
W licznych komentarzach po samobójczej śmierci śp. Andrzeja Leppera zabrakło mi dwóch elementów. Zresztą podobnie było, gdy kilka lat temu odebrała sobie życie śp. Barbara Blida.
Niby zwykłe wydarzenie, a zrobiło na mnie wielkie wrażenie. Pod jego wpływem kolejny raz uświadomiłem sobie, że nasz Kościół jest i wielki, i mądry, i jeszcze odważny.
Biedna jest ta nasza Polska. Nie ma właściwie tygodnia bez kolejnych informacji pokazujących bezsilność w kierowaniu własnymi sprawami.
Największe stacje telewizyjne szybko tracą widzów.
Pierwszy numer „Gościa Niedzielnego” ukazał się w niedzielę 9 września 1923 r.
Każdy, kto wchodzi do sklepu, wie doskonale, że za wszystko, co wrzuci do koszyka, będzie musiał zapłacić przy kasie.
System emerytalny jest – co może brzmieć paradoksalnie – jak najbardziej właściwym tematem na pierwszą niedzielę Wielkiego Postu. Przedzawałowy stan systemu ZUS-owskiego ma bowiem źródło nie w ekonomii, ale w pierwszej kolejności w chorej europejskiej duszy. Najwyższy więc czas zająć się duszą, bo inaczej nie ma co liczyć na wysokie emerytury.