Boisko i martwy diabeł…
Na progu 2020 roku zarówno parafianie, jak i ks. Mirosław Szewieczek, od kilku miesięcy ich proboszcz, opowiadali z jednakowym zapałem, jakie mają plany. Wymagały wielkiego nakładu pracy oraz jeszcze większych funduszy, a więc i wielkiej cierpliwości.