Wyprawa Niniwa Team. W ubiegłym roku był szpan: „Co robisz w wakacje? – Jadę rowerem na Syberię”. A teraz: „Dokąd jedziesz? – Nie wiem”. I może być jeszcze większe wyzwanie.
Góra Świętej Anny oblężona przez dziesięć tysięcy motocyklistów.
Dotarli już do Jerozolimy, Maroka, na Nordkapp i Syberię. Teraz nie wiedzą, dokąd jadą - o kierunku ich podróży zadecydują internauci.
4 sierpnia 2014 tuż po 7.00 21 rowerzystów grupy Niniwa Team wyruszyło w sześciotygodniową Wyprawę w Nieznane. Kierunek każdego dnia wyznaczają internauci w głosowaniu. Dzień wcześniej w Centrum Formacji NINIWA w Kokotku odbył się wieczór pożegnalny "hardkołowców".Zdjęcia: Szymon Zmarlicki /Foto Gość
Dotarli już do Jerozolimy, Maroka, na Nordkapp i Syberię. Teraz nie wiedzą, dokąd jadą – o kierunku zadecydują internauci.
Po tygodniu jazdy grupa Niniwa Team dotarła do Budapesztu. Dzisiaj pedałuje w kierunku węgierskiego Jeziora Błotnego Balaton.
Rowerzyści Wyprawy w Nieznane po raz pierwszy w historii wrócą do Kokotka na dwóch kółkach.
Rowerzyści wrócili z 6-tygodniowej wyprawy w Nieznane. Pokonali ponad 6400 kilometrów. Drogę wyznaczali im internauci.
Rowerzyści po przejechaniu ponad 6400 km w nieznane wrócili do Kokotka.
O 6433 km przejechanych na rowerze i nocy spędzonej w oborze z krowami opowiada o. Tomasz Maniura OMI, przewodnik grupy NINIWA Team.