Ironia złotej jesieni
„Niebezpieczeństwo najazdu zbliżało się nieustannie i dawało znać o sobie wyraźnymi etapami. (...) W Polsce zrozumiano tę aneksję jako sygnał bezpośredniego zagrożenia”. Póki co, to tylko kronikarski opis, choć dziś w czytelniku wzbudza jednoznaczne skojarzenia i wywołuje strach.