O kończącym się Roku Miłosierdzia, jego owocach i kontynuacji mówi metropolita wrocławski.
– Kiedy odchodzi dziecko, czuję, jak pęka moje serce, jak wyje dusza z żalu – mówi Anna Sałacińska. Wolontariusze Hospicjum Królowej Apostołów w Radomiu opiekują się chorymi, także tymi najmłodszymi.
Ma 33 lata i kilkadziesiąt tysięcy kilometrów „w nogach”. A wszystko zaczęło się, kiedy jeszcze nie było go na świecie.
– Światowe Dni Młodzieży były naszą Górą Przemienienia. Teraz trzeba z niej zejść i wrócić po ludzi, którzy albo na ten szczyt nie weszli, albo chcą iść na następny – mówi ks. Andrzej Wołpiuk.
Ryszard Podborowski od wielu lat na różne sposoby służy ludziom chorym, umierającym. Teraz wraz z bliskimi towarzyszy także własnemu synowi. Możesz pomóc.
Teresa i Kazimierz Jednorogowie od ćwierć wieku życie oddają niepełnosprawnym i ich rodzinom.
− Przecież wiem, że mam zespół Downa. Jestem inny, ale nie gorszy. Jestem wyjątkowy − mówi 34-letni Michał Milka, aktor, fotograf, malarz.
– Rodzina myślała, że nie żyję. Zamawiali już za mnie Msze żałobne. Kiedy nocą zapukałem do rodzinnego domu i powiedziałem, że to ja, siostra od drzwi uciekła z krzykiem przerażenia – opowiada Eugeniusz Borkowski, żołnierz AK.
Wspomnienia z Brazylii. To, że są Polakami, wywoływało entuzjazm. A oni odkrywali na nowo Kościół powszechny i to, że chcą dzielić się radością wiary.