Najwięcej osób przyjmuje niezwykły znak opieki Maryi w Jej święto – 16 lipca. Gdzie w Warszawie będzie można go założyć?
U karmelitów na Mokotowie. Niewielka kaplica przy Racławickiej od dawna nie mieści czcicieli Matki Bożej Szkaplerznej. W Jej święto 16 lipca dołączyło kilkudziesięciu kolejnych.
Niewielka kaplica przy Racławickiej od dawna nie mieści czcicieli Matki Bożej Szkaplerznej. W Jej święto 16 lipca dołączyło kilkudziesięciu kolejnych.
Czcicieli Matki Bożej Szkaplerznej zgromadziły w kościołach diecezji Msze św. ku Jej czci. Powiększyło się też grono tych, którzy przyjęli szkaplerz.
Karmelitanki i karmelici bosi, karmelitanki od Dzieciątka Jezus, misjonarki, terezjanki, misjonarki terezjanki, tercjarze karmelitańscy i instytuty świeckie - rodzina karmelitańska jest bardzo duża...
Dostaliśmy go przecież od samej Maryi, która związała z nim wiele łask. Jak nie przyjąć takiego prezentu z nieba?
- Zawieszając na naszych sercach szkaplerz święty, chcemy powiedzieć głośno: "Maryjo, Totus Tuus. Jestem cały twój" - powiedział arcybiskup senior Tadeusz Gocłowski.
– Szkaplerz karmelitański jest znakiem Maryi i lekarstwem dla człowieka. Pomaga nam dążyć do świętości – zaznacza abp senior Tadeusz Gocłowski.
- Szkaplerz, który darowała Maryja św. Szymonowi, miał formę fartucha używanego w codziennym życiu. To w codzienności trzeba odczytywać znaki Bożej Opatrzności - mówił o. Krzysztof Sikora CMF 16 lipca w kaplicy karmelitanek bosych, podczas Mszy św. pod przewodnictwem bp. Jacka Kicińskiego.
Nie każdy świecki, który nosi szkaplerz karmelitański, należy automatycznie do Bractwa Szkaplerznego. Kuria Prowincjalna Karmelitów Bosych w Krakowie wydała 15 października "Deklarację w sprawie Bractwa Szkaplerznego". Prowincjał o. Szczepan T. Praśkiewicz, pisze w niej o "nieuzasadnionych wytycznych duszpasterskich powielanych nadal w niektórych środowiskach".