Ludzie z inicjatywą. Stukały tu kowalskie młoty i kręciło się przez wieki koło wodne, dziś pachną gorące bułeczki i migocą barwne witraże. W Kuźniczysku ruszyła... kuźnia pomysłów.
Minęło 20 lat. Nie ma dwóch identycznych pożarów, ale ten przerósł wszystkie nasze wyobrażenia – mówią strażacy z Kuźni Raciborskiej. Nie przypadkiem nazwany został pożarem stulecia.
Muzeum Gdańska organizuje letnie wydarzenia w historycznej dzielnicy miasta. "Oliwski szyfr" i "Śladami cystersów" to nowe propozycje dla mieszkańców i turystów. Spacery rozpoczynają się przy Kuźni Wodnej w Oliwie.
– To ani seminarium, ani akademik, ma coś z jednego i z drugiego – mówi jeden z mieszkańców Instytutu. – To dom formacyjny, czyli kuźnia duchowa – kwituje ks. rektor Bogusław Kośmider.
Susza i iskra z hamującego pociągu wystarczyły, by w kilka dni spłonęło ponad 9 tys. ha lasów w rejonie Kuźni Raciborskiej, Kędzierzyna-Koźla, Rud Raciborskich oraz Rudzińca. Zginęło też dwóch strażaków.
Plac przed świetlicą na jeden weekend w roku zamienia się w plenerową kuźnię. Kilkunastu kowali rozpala swoje paleniska, ustawia kowadła i bije w metal, aż iskry lecą spod młotów.
Jednym z pierwszym miejsc, które odwiedzili, było Stare Opactwo w Rudach.
Kuźnia Wiary. Moje serce, zrobione z kamienia, rozpadło się na tysiące kawałków. Wszystkie łzy, które przez lata trzymałam w sobie, wypłynęły ze mnie. Ale jak mam uwierzyć w Jezusa, którego nie widziałam?
Dzięki staraniom Świdnickiej Caritas pięćdziesięcioro dzieci przez cały tydzień wypoczywało w Zagórzu Śląskim
Matka Boska ma urodę góralki i mieszka w lipowym domku Za Kuźnią. Pobożna historia tego miejsca sięga czasów powojennych. Jako wotum za przeżycie śmiertelnej zawieruchy Władysław Bartas zbił prosta kapliczkę z desek, a za szybką umieścił małą figurkę Madonny.