To będzie niezwykły wieczór, kiedy przed wejściami do wielu muzeów ustawią się kolejki. Wszystko dzięki Nocy Muzeów, która cieszy się coraz większą popularnością.
Dokładnie 700 lat temu miasto weszło w orbitę europejskiego rozwoju. Zagwarantował to dokument podpisany przez księcia Władysława Łokietka 15 sierpnia 1317 r. Został udostępniony dla zwiedzających w Muzeum na Zamku.
Tym razem metamorfozie ulegnie ul. Furmańska. Wrócimy tam do chwili, gdy Bóg stworzył niebo i ziemię. Andrzej Smolik i Kev Fox zagrają na… dachu galerii handlowej, ale atrakcji jest znacznie więcej.
Pachnie kadzidło, przed ikoną płoną wąskie świeczki, celebrans śpiewa, a potem zamaszyście okadza ikonę i wykonuje głębokie skłony. Wszyscy stoją, gdy poetyckie frazy doniośle wyśpiewuje chór. Brzmi obco, wschodnio.
To będzie okazja zobaczyć wystawy, zwiedzić piękne miejsca, obcować ze sztuką i spotkać wielu ciekawych ludzi. Już 13 maja odbędzie się Noc Muzeów.
Celem „Aktion Reinhardt” była eksterminacja ludności żydowskiej w Generalnym Gubernatorstwie, a także grabież jej mienia. Operację rozpoczęto od likwidacji lubelskiego getta na Podzamczu.
Setki muzeów, galerii, bibliotek w całej Polsce wezmą udział w tegorocznej, siódmej Nocy Muzeów. W większości miast bezpłatne nocne zwiedzanie odbędzie się z soboty na niedzielę, jednak w Krakowie placówki otworzą się przed gośćmi z piątku na sobotę.
Od pierwszego takiego spotkania minęło 8 lat. Od tego czasu życie kulturalne nabrało rozpędu. Zmieniło się także oblicze Lublina.
Choć za oknem jeszcze zima, lubelskie warsztaty kultury zachęcają, by wakacje zaplanować sobie tak, by nie wyjeżdżać z Lublina podczas wielkich kulturalnych wydarzeń planowanych na lato.
Jeszcze tylko do niedzieli można oglądać dzieła jednego z najbardziej intrygujących polskich artystów.