Święty Maciej i Judasz
(...) Do wielkości jego wierności doszło potem powołanie przez Boga do zajęcia miejsca po Judaszu, jak gdyby wynagradzając jego zdradę. Wyciągamy stąd ostatnią naukę: chociaż w Kościele nie brakuje chrześcijan niegodnych i zdrajców, do każdego z nas należy zrównoważenie zła, jakie oni czynią, przez nasze szczere świadectwo o Jezusie Chrystusie, naszym Panu i Zbawicielu.