Szewc, co się Moskalom nie kłaniał
Rok Jana Kilińskiego: "Dwa tysiące Moskwy/ Jakby grad wychłostał,/ A Kiliński z szewca/ Pułkownikiem został/ O moja Warszawo!/ Cóż cię to zbawiło?/ Jedno mężne serce,/ Co miłością biło!" – pisała o majstrze ze Starego Miasta Maria Konopnicka.