Może to anioł tańczył?
Pojechałem na pogrzeb, znajomy organista, już emeryt, 88 lat. Miałem misję specjalną – odczytać kondolencyjny list naszego biskupa (choć to poza granicą diecezji; był też drugi biskupi list). Wiedziałem, że rodzina duża. Słowo „duża” nie oddaje całego obrazu rzeczy.