Zerknąć w okno i zobaczyć szafirową wstęgę Bałtyku czy skierować wzrok na jedną z 46 fotografii z Kenii, Tanzanii, Ugandy, Nigerii, Zambii i zobaczyć Czarny Ląd?
Zima za oknem? A gdzie tam! Właśnie zobaczyłem za oknem Afrykę. I to we Wrocławiu!Zdjęcia: Roman Koszowski/Foto Gość
Liczba słoni, które w 2012 roku padły ofiarą kłusowników w Afryce, z pewnością będzie wyższa niż 25 tys., odnotowane w roku poprzednim - zaalarmowała konwencja o międzynarodowym handlu gatunkami zagrożonymi wyginięciem (CITES).
Afryka to temat modny i niewyczerpany. Kusi przygodą, ekstremalnymi przeżyciami, zachęca białych do wykazania się. Że są do czegoś przydatni – zamontują Internet, wyleczą, nauczą czytać.
Wszyscy mamy ten sam kolor oczu i takie samo serce.
– Pan Bóg ma wobec nas czasem taki plan, o którym nie mamy zielonego pojęcia – mówi Dominika Błażewicz, która miała okazję realizować boskie pomysły na Czarnym Lądzie.
– Jedziemy na kolejne dwa lata, by pracować w wiosce dziecięcej w Gulu w Ugandzie. Na razie dopisuje zdrowie, chęci nie brakuje, więc mamy nadzieję na owocną pracę – mówi pani Joanna.
Uczniowie i mali parafianie z Cichego-Miętustwa spotkali się z o. Mariuszem Bartuzi, który pracuje w Afryce.
DODANE 08.06.2020 10:30 załącznik
Pochodzi z Tanzanii. Na co dzień mieszka jednak w Lublinie. Nie wiadomo, gdzie dalej poprowadzi ją Bóg. W grudniu przyprowadził ją do redakcji „Gościa” w Katowicach.