O medytacji Pisma Świętego, metodzie lectio divina i głębokim dialogu z żywym Bogiem mówi s. Wiesława Przybyło ASC.
– Słowo dociera do nas, ale obraz pozwala stać się częścią wydarzeń. Patrząc na scenę biczowania, już na próbie się wzruszyłam – mówi reżyser misterium męki Pańskiej, które po prawie wieku nieobecności wróciło na piekarską kalwarię.
„Czy macie zgodę na przekroczenie granicy? Gdzie wiza i pozwolenie na pobyt stały? Jesteście tu nielegalnie!” – te słowa usłyszą Maryja i Józef na krakowskim Rynku Głównym.
Tu możesz doświadczyć, że słowo jest żywe.
Szczere i autentyczne wprowadzanie Bożego słowa w czyn jest bardzo niewygodne. Ale czy ktoś obiecywał, że będzie łatwo?
O mocy Słowa, zawierzeniu w ciemno w sytuacjach, gdy jedynym owocem, który dostrzegamy, jest „figa z makiem”, o królewskiej tożsamości i bezwarunkowej Bożej miłości. O tym jest ta „codzienna zachęta do życia na zakrętach”.
Chcą czytać słowo Boże w czasie liturgii i wiedzą, że to odpowiedzialna funkcja. Dlatego przyjechali – aby dobrze się do tego przygotować.
W lectio divina chodzi o żywy kontakt ze słowem, o słowo, które do nas osobiście dochodzi, o subiektywny odbiór słowa Bożego.
Ich obecność w parafii jest oczywista, choć często cicha i pokorna. Członkowie Róż Różańcowych z całej diecezji w bardzkiej bazylice pokazali swoją siłę i dali świadectwo wiary.
Ta książka jest rodzajem terapii zakorzenionej w żywym jak miecz Słowie.