W czasie Mszy św. o 13.00 w świdnickiej katedrze odbyły się uroczystości pogrzebowe ks. Andrzeja Szylera.
Usłyszysz tu o wędrówce przez życie rodzinne, zakonne, o "małej drodze" i św. Feliksie, o koniach i camino. Pielgrzymka to czas szukania własnych szlaków.
Z woli zmarłego ks. Mariana Lewickiego jego ciało zostało pochowane w czeskich Policach nad Metują. Tłumy wiernych obecne na pogrzebie to owoc jego pracy i pogody ducha.
Kwiaty w rękach anioła migocą, aureole mienią się złotem, krew i woda z przebitego Serca Jezusa płyną lśniącymi strumieniami. Historie na witrażach żyją i przemawiają. Zanim rozbłysną w słońcu, potrzeba długiej pracy „w cieniu”.
Z woli zmarłego ks. Mariana Lewickiego jego ciało zostało pochowane w czeskich Policach nad Metują. Tłumy obecne na pogrzebie to owoc jego pracy i pogody ducha.
Że dziś kościoły w Polsce nie świecą pustkami, a Instytut Statystki może ogłaszać ciągle wysoki poziom przystępujących do spowiedzi wielkanocnej, nie jest to pokłosie szkoły Żywego Kościoła?
W kwadratowej studni bulgocze czarna maź. Czuć zapach paliwa. To tu narodził się przemysł, który dziś napędza cały świat.
Jak powiedział Jan Paweł II podczas jednej z audiencji generalnych: „Ojciec pragnął, aby Jego wcielony Syn miał Matkę i narodził się w sposób prawdziwie ludzki”. Nie wstydźmy się więc kierować naszych myśli ku Matce, którą dał nam sam Bóg.
Każdy z nich ma swoją opowieść. Dla ks. Krzysztofa rozpoczęła się pewnego zimowego dnia, gdy wyruszył po kolędzie. Jedna z rodzin namówiła go, by wybrał się do szkółki jazdy konnej. Potem pojawił się pomysł z Licheniem i... zaczęło się.
Była inna niż zwykle. Prowadziła cichą drogą wśród wysokich drzew, czasem skrajem lasu i obrzeżami Sobótki - z szerokim widokiem na okolice. Pielgrzymi szli z sanktuarium św. Anny i NMP Matki Nowej Ewangelizacji w Sobótce do sanktuarium Matki Bożej Dobrej Rady w Sulistrowiczkach.