Grupa studentów Wydziału Europeistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie przeprowadziła badania wśród pielgrzymów, którzy w Świętym Roku Jakubowym 2010 wędrowali do Santiago de Compostela
Byłem latoś, czyli w tym roku, na dosyć dalekiej ponci, czyli pielgrzymce. Było to w północno-zachodniej Hiszpanii, a konkretnie w słynnej na cały świat miejscowości Santiago de Compostela.
Nie byli pierwsi, którzy poszli do Santiago de Compostela. Byli jednak pierwszą diecezjalną grupą, która - jest nadzieja - zapoczątkuje tarnowskie pielgrzymowanie do grobu św. Jakuba.
DODANE 03.01.2012 22:58 załącznik
Katedra św. Jakuba w Santiago de Compostela – cel Camino »
DODANE 03.01.2012 23:03 załącznik
Camino de Santiago – gdzieś między Ventosa i Santo Domingo de la Calzaola »
Droga… Ona zmienia – i duchowo, i fizycznie. A co najważniejsze, pozwala zmierzyć się ze swoimi słabościami.
Święty Jakubie proszę o wstawiennictwo tam na górze. Proszę o łaski Boże dla całej mojej rodziny. Cudowne miejsce – napisał 11 listopada 2011 r. Kacper z Głogowa w kronice sanktuarium.
Z Beskidów do Santiago. Niezły widok. Dwie kobiety ruszające na miesiąc wakacji z 37-litrowym plecakiem, takim trochę większym od szkolnego... No ciekawe, ciekawe – żartowali sobie z nich koledzy.
Wiek? Nieistotny. Miejsce zamieszkania? Bez znaczenia. Znajomość języków? Mało ważna. Kiedy poczujesz pragnienie wyruszenia na szlak, zapewne wcześniej czy później to uczynisz. Może dojdziesz też aż na koniec świata? A więc: Buen Camino!
Przemierzając Drogę Północną, pokonywali własne słabości.