W związku z przyborem Wisły w sobotę ogłoszono w Płocku (Mazowieckie) alarm powodziowy. W kierunku miasta płyną lodołamacze, które kruszą pokrywę lodową, umożliwiając swobodne spływanie wody w dół rzeki.
To była uroczysta finałowa gala regionu dla wolontariuszy i darczyńców z rejonów Płocka, Sierpca, Płońska, Czerwińska/Wyszogrodu I Raciąża, zaangażowanych w akcję SzP.
Nietypowa pielgrzymka wyruszy ze słomczyńskiej parafii. 25 maja pątnicy popłyną do Płocka po relikwie św. Zygmunta - patrona swojej świątyni.
Na wszystkich mazowieckich rzekach widocznie wzrósł poziom wody. Przez powiat płocki przechodzi właśnie fala kulminacyjna na Wiśle.
Sześć lodołamaczy rozpocznie w piątek kruszenie pokrywy lodowej na Wiśle przy zaporze we Włocławku. Od soboty jednostki będą łamać lód, płynąc rzeką w kierunku Płocka.
Dziś wszyscy grajkowie i soliści zaśpiewali w Czerwińsku na Mszy Prymicyjnej. Efekt był niesamowity.
W podregionie płockim Sierpc uplasował się najwyżej, jeśli chodzi o poziom życia.
Starosta Płocki wprowadził stan alarmu przeciwpowodziowego w niedzielę o godz. 20, trzy godziny później to samo zrobił prezydent Płocka. Na szczęście woda zaczęła opadać.
Pątnicy z parafii św. Zygmunta w Słomczynie wybiorą się na rzeczną pielgrzymkę. Z katedry płockiej chcą sprowadzić relikwie patrona świątyni.
Pielgrzymki z Elbląga, Warmii, Ełku i ziemi lubawskiej wędrowały w tych dniach przez teren naszej diecezji. Od lat spotykają się z życzliwym i gościnnym przyjęciem.