Od 50 lat starają się służyć Kościołowi, bliźnim i Matce Bożej. Od 26 lat wyrazem tej służby jest pielgrzymka, z którą docierają na Jasną Górę.
Człowiek współczesny stał się synonimem kogoś uzależnionego. I to mimo wielkich aspiracji do życia w wolności.
W czasach, kiedy politycy zastanawiali się, jak „wybielić” brazylijskie społeczeństwo, ks. Domingos Evangelista Pinheiro przyjmował do klasztoru czarne zakonnice. Sam zmagał się ze słabością, dlatego dobrze rozumiał problemy innych.
Rozgłos przyniosła św. Janowi misja w Maroku. Wykupił tam 186 niewolników chrześcijań- skich i przewiózł ich szczęśliwie do Marsylii.
Każdy z nas ma serce niewolnika, i prędzej czy później zaczyna tęsknić za „Egiptem”. Ta tęsknota prowadzi niestety do grzechów i powoduje, że potrzebujemy kolejnego uwolnienia z więzienia „Faraona”, do którego wchodzimy na własne życzenie.
Przesunięta z woli Opatrzności Bożej beatyfikacja kard. Stefana Wyszyńskiego daje okazję jeszcze raz przyjrzeć się jego drodze na ołtarze. A wiodła ona przez synowskie oddanie Matce Bożej.
„Kolorowe dziecko urodzone 1 kwietnia 1854 r., syn Petera Toltona i Marthy Chisley, własność Stephena Eliota” – tak w księdze parafialnej odnotowano chrzest Augustine’a Toltona. 32 lata później Tolton został pierwszym w dziejach USA czarnym księdzem.
Pierwszy był król, potem prymas, wreszcie papież. Jan Kazimierz, kard. Wyszyński, św. Jan Paweł II oddawali Polaków pod opiekę Maryi. 3 maja, w związku z 1050. rocznicą chrztu Polski, na Jasnej Górze biskupi ponowią akt zawierzenia.
Młody pijany chłopak odpowiada na pytania dziennikarki. Kołysze się, mówi nieskładnie, ale trudno się dziwić, skoro właśnie wyszedł z transmitowanej w internecie imprezy – zawodów w piciu alkoholu. Zapewne nigdy bym tego nie zobaczył, gdyby nie sprawa nagłaśniana coraz szerzej w mediach – organizatorzy nie zapłacili uczestnikom.