Dzisiejszy patron może nas uwierać. Może, bo jest niewygodny. I nie tylko dlatego, że to męczennik, ale także dlatego, że radykał.
Piero della Francesco, "Sen Konstantyna Wielkiego", fresk, ok. 1455, bazylika San Francesco, Arezzo
To jedna z pierwszych scen nocnych w historii malarstwa. Przedstawia sen, który… zmienił losy świata.
Niezwykłe i burzliwe są losy seminaryjnej figury Dobrego Pasterza. W jej cieniu wzrastały pokolenia przyszłych kapłanów.
Compostella w Hiszpanii, Tours we Francji, Rzym w Italii oraz Mira w Małej Azji. Tylko te miejsca spoczynku świętych mogły się w wiekach średnich równać z ilością pielgrzymów, która nawiedzała grób dzisiejszego patrona znajdujący się w greckiej Tesalonice.
Kościół wspominał wczoraj świętego papieża Sylwestra I.
Nasz Kościół trochę przypomina piorunochron. Podczas każdej burzy przyciąga wszystkie pioruny. Jeżeli z nieba lecą gromy, można być pewnym, że trafią w Kościół.