Do kolejnego zamachu na chrześcijańską świątynię doszło w indyjskim stanie Karnataka.
Nie ustają ataki na chrześcijan w nigeryjskim stanie Borno.
W minioną niedzielę 23 listopada grupa hinduistów wtargnęła do domu modlitwy Kościoła Apostolskiego „Kalwaria” i zaatakowała modlących się tam protestantów, raniąc osiem osób.
Fala oburzenia po zamieszczeniu w internecie antyislamskiego filmu zrobionego w USA przetoczyła się przez muzułmański świat. Obiektem odwetowych ataków były na ogół zachodnie bądź kojarzone ze Stanami Zjednoczonymi instytucje i obiekty.
Zamordowano policjanta strzegącego koptyjskiego kościoła.
W Pakistanie znów chrześcijanie stali się celem ataku. Ponad 30 mężczyzn wtargnęło do kościoła św. Dominika w jednej z wiosek w prowincji Pendżab, niszcząc ogrodzenie i bramę. Zrzucili też ze ściany krzyż. Pretekstem stał się konflikt o budynek kościelny, który – ich zdaniem – nie otrzymał oficjalnego zatwierdzenia. Atak wywołał strach wśród około 50 rodzin chrześcijańskich w liczącej 4 tys. muzułmanów wiosce.
W sobotę rano został zaatakowany luterański kościół w Petaling Jaya w Malezji, kraju w większości muzułmańskim, gdzie trwa spór sądowy o prawo katolików do używania słowa "Allah" na określenie Boga.
Mężczyzna z nieznanych przyczyn postanowił wyrządzić szkody w świątyni pw. Matki Bożej Królowej Polski.
Zaraz po wyborach prezydenckich w Rosji rozpoczęła się medialna kampania ataków na Cerkiew prawosławną i jej zwierzchnika.
Kultura liberalna, permisywna próbuje się rozprzestrzenić, niszcząc przy tym chrześcijańskie korzenie kultury zachodniej - powiedział Rzeczpospolitej Marco Tosatti, watykanista, dziennikarz La Stampa.