Na scenie Świdnickiego Ośrodka Kultury wystąpiło w tym roku 29 zespołów. Dwie szkoły zrezygnowały z uczestnictwa z powodu żniwa, jakie zbierają grypa i przeziębienie aktorów.
Jak zwykle były: stres, emocje i mnóstwo oklasków. Tegoroczny przegląd jasełek w Niemczańskim Ośrodku Kultury był z pewnością udany.
Soliści i zespoły – łącznie prawie 250 osób, wyśpiewali ze sceny ośrodka kultury w Bolkowie dobrą nowinę o narodzeniu Jezusa.
Dziesięć lat temu ks. Roman Tomaszczuk wraz z kilkoma sakramentalnymi parami stworzyli Ogólnopolski Kongres Małżeństw. Po dekadzie znów spotkali się na scenie teatralnej Świdnickiego Ośrodka Kultury.
W dniach 8-11 stycznia w Świdnickim Ośrodku Kultury odbył się 31. Świdnicki Przegląd Zespołów Kolędniczych. Tegoroczna edycja zgromadziła na scenie 24 zespoły, które poprzez śpiew i jasełka pielęgnują bożonarodzeniowe tradycje.
W piątek 8 lipca najpierw Teatr na Walizkach zaprosił widzów w każdym wieku do swojej pełnej niespodzianek „Ristorante”. Na najmłodszych czekał też teatrzyk lalkowy „Leśne Ludki” i różne atrakcje, a dla dorosłych wystąpił Kolektyw KEJOS z Wrocławia ze sztuką inspirowaną Szekspirem „Epitafium Błazna”. Przedstawieniem wieczoru był natomiast widowiskowy „Czas wilka”.
Za jego sprawą Świdnica staje się miastem murali. – Widzę potrzebę, aby w przestrzeni publicznej pojawiła się sztuka współczesna. Murale wypełniają tę lukę – mówi Robert Kukla.
DODANE 17.04.2018 11:51 załącznik
Taką właśnie możliwość od lat daje festiwal, a miłość i szacunek do tradycji sprawiają, że jest to nie tylko największe święto w mieście, ale też jedno z największych tego rodzaju na Dolnym Śląsku.