Strapiona DODANE27.01.2004 14:23
Jestem katechetą. Jak poradzić sobie z tzw. kryzysem nauczycielskim, gdy wszystko co robię wydaje mi się takie puste, takie niepotrzebne, bez większych owoców. Patrzę na uczniów i żal duszę ściska gdy oni nie dowierzają, że można żyć inaczej. Jestem jakby wyrzutkiem społecznym w ich oczach.Jakimi sposobami dotrzeć do ich serc i dusz. Nie głoszę "kazań", nie wymądrzam się i odpowiadam na ich pytania więc co mam robić by do nich coś dotarło? »
„Dziękuję Bogu, że rozumiałem każdą stronę, którą kiedykolwiek przeczytałem” - wyznał św. Tomasz z Akwinu.
Niedziela Poniedziałek Wtorek Środa Czwartek Piątek Sobota
Artur DODANE05.06.2004 18:58
Mam pytanie czy Jezus cierpił na rozdwojenie jaźni tzn. raz dochodziła do Niego (do świadomości) natura ludzka a innym razem Boska? i czy Jego ludzka natura także potrzebowała zbawienia. »
M DODANE09.06.2004 22:35
Jakie jest bezposrednie zlo w kontaktach seksualnych przed malzenstwem (nie chodzi mi o seks, ale o np. bardzo namietne calowanie)? Wszedzie pisze, ze jest to pozostawanie w stanie czystosci, itp. Ale wszystkie grzechy maja zazwyczaj jakies widoczne skutki uboczne, przyczyniaja sie do jakiegos zla (np. bicie innych wyrzadza im krzywde, kradziez pzobawia rzeczy materialnych, itp.) A jakie jest zlo np. w pieszczotach (utrzymywanych w pewnych granicach) z druga osoba gdy oboje tego chca, kochaja... »
Dossier Jezusa Chrystusa
M DODANE25.06.2004 20:31
Czesto padaja pytania dotyczace sfery wspolzycia w malzenstwie i wiele odpowiedzi mowi, ze mezczyzna powinien sie powstrzymywac, nie robic tego czy tamtego, rozumiec kobiete itp. No oczywisice, zgadzamy sie z tym. Ale czy kobieta nie powinna tez isc czasem na kompromis i zrozumiec potrzeby meza? Konkretnie, czy kobieta moze powiedziec "nie" za kazdym razem kiedy tylko nie bedzie miala ochoty na wspolzycie z obojetnie jakiego powodu? I czy maz automatycznie musi na tym poprzestac bez dalszych... »