Skaryszew. 750 lat od nadania praw miejskich to nie tylko jubileusz, ale też wielka historia, która tutaj się działa.
W niedzielę, 1 czerwca, ulicami Radomia już po raz trzeci przejdzie Marsz dla Życia i Rodziny. Organizatorzy zapowiadają, że będzie radośnie i kolorowo. Nie zabraknie też niespodzianek dla dzieci w dniu ich święta.
Są symbolem odwagi, patriotyzmu, miłości ku ojczyźnie aż do końca, do bezinteresownej śmierci.
Marsz dla Życia i Rodziny był radosnym świętem. Uczestniczyli w nim ci, dla których wartości rodzinne są ważne.
Trzeba rozpalać na nowo i ciągle miłość do domu, któremu na imię Polska.
Był radosnym świętowaniem. Uczestniczyli w nim ci, dla których wartości rodzinne są bardzo ważne.
Te spotkania odbywają się od 8 lat, a ich celem jest odkrywanie kolejnych kart historii. Tym razem było ono poświęcone 70. rocznicy bitwy pod Monte Cassino.
Wśród tych, którzy polegli pod Monte Cassino, znajduje się jedlnianin sierżant Józef Kluź.
Mogli się zintegrować i podzielić swoimi doświadczeniami, radościami i trudnościami.
W Święto Wojska Polskiego Mszy św. przed kościołem garnizonowym przewodniczył kanclerz Kurii Diecezji Radomskiej ks. prał. Edward Poniewierski. W Muzeum Wsi Radomskiej odbył się letni kurs historii. Otwarto wystawę "Z lilijką i karabinem - radomscy harcerze w latach 1920 i 1944". Była też inscenizacja historyczna i koncert grupy "Gloria Victis Project". Zdjęcia: Marta Deka /Foto Gość i ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość