Pierwszą Mszę św. celebrowali w swoich rodzinnych parafiach. Potem było świdnickie WSD i Częstochowa. Ale to nie koniec. Gdzie można będzie spotkać neoprezbiterów w najbliższym czasie?
Wyjdźcie na zewnątrz! - wołał o. Antonello Cadeddu w niedzielne popołudnie we wrocławskiej Hali Orbita.
Najstarszy uczestnik miał 73 lata, najmłodszy - 7. Pierwsza nocna pielgrzymka z Gniechowic do Sulistrowiczek zgromadziła 176 osób.
Zakonnicy i zakonnice stanowią dziś prawdziwą armię, ale nie wiemy, jak będzie wyglądała ich przyszłość.
– Są oczywiście zgromadzenia, które działają otwarcie i ich pracę łatwo dostrzegamy. Często jednak zapominamy o tych, którzy cały czas modlą się za nas, a pozostają w cieniu. Im również jesteśmy winni wdzięczność – uważa pan Edmund.
- Jak już chłopy się o coś modlą, to Bóg wysłuchuje! - podsumował biskup.
Po trzech dniach pielgrzymki klerycy dotarli do Kluczborka. Kolejną relację przygotował kl. Daniel Potępa.
Jest tu czczony, choć zawsze w cieniu. Święty Józef – patron dobrej śmierci i opiekun Pani na Muszynie.
Uroczystą Eucharystią, której przewodniczył bp Stanisław Stefanek, pasterz diecezji łomżyńskiej, zakończony został Wielki Odpust Tuchowski, który przebiegał pod hasłem: „Maryjo ucz nas kochać Twojego Syna".
Modlą się i wytrwale pracują. Pomagają, opiekują się i wychowują. Jubileusz stał się okazją, by wyrazić im za to wdzięczność.