DODANE 21.11.2007 09:50 załącznik
Możliwość dotknięcia żywej owieczki lub osiołka – to największa frajda dla dzieci.
„Pastorałka” według „Dziennika Polskiego” byłaby niezłą szopką eksportową.
Od lat integracyjne spotkania organizuje nauczycielka, Barbara Duran.
Tegoroczne szopki na Krakowskim Przedmieściu i Starówce w znacznej mierze mają tradycyjny wystrój. Jak co roku w niektórych kościołach zachwycają oryginalności i trafnością przekazu.