– W momencie, kiedy przekazujemy sobie znak pokoju, całe moje wnętrze przechodzi do ciebie, a twoje do mnie – uważa nawrócony Skald Jan Budziaszek.
Jan Budziaszek, perkusista słynnego przed laty zespołu "Skaldowie", wygłosił w Rosji cykl rekolekcji. Muzyk spotkał się z rosyjskimi katolikami, prawosławnymi i protestantami.
Już 4 czerwca br. kolejny koncert „Jednego Serca Jednego Ducha” w Rzeszowie. Autorski pomysł Jana Budziaszka
Czy ktoś się spodziewał, że na koncert uwielbienia w Boże Ciało do Rzeszowa ściągnie aż dwadzieścia tysięcy ludzi? Że będą razem adorowali Najświętszy Sakrament? Nikt. Nawet Jan Budziaszek.
O modlitwie mamy w intencji nawrócenia syna, o członkostwie w Rycerstwie Niepokalanej i legitymacji podpisanej przez o. Maksymiliana Kolbego opowiada Jan Budziaszek, perkusista zespołu Skaldowie.
JAN BUDZIASZEK, legendarna postać polskiego świata muzycznego, kończy w tym roku 60 lat. Wydawnictwo Paganini przygotowało z tej okazji wywiad-rzekę.
– Na stadionie setki ludzi, a na scenie Jan Budziaszek odmawiający Koronkę do Bożego Miłosierdzia... Nie pozostało nic innego jak tylko się przyłączyć – wspomina Mateusz.
– Odkryłem, że jeżeli dajesz coś lekką ręką, nie spodziewając się profitów, to od razu wraca siedmiokrotnie. A także to, że wszystko jest łaską – przyznał Jan Budziaszek.
– Do nieba nie idzie się dlatego, że nosiło się habit czy pisało mądre książki o Bogu, ale że było się dobrym jak chleb – przekonywał Jan Budziaszek.
Rzeszów. Boże Ciało. Wieczorem ogromny tłum spotyka się, by śpiewem wielbić Jezusa. Zachęca do tego popularny perkusista Jan Budziaszek: „Chcecie posłuchać dobrej muzyki?” „Taaaak” – ryczą ludzie. „To zagrajcie sobie sami” – szelmowsko uśmiecha się pod wąsem Skald.