Trzeba było je zrobić i już
Wycinankarzy w Polsce można policzyć na palcach jednej ręki, bo to zajęcie raczej dla kobiet. – Biorę papier i nożyczki i... wycinam to, co przyjdzie mi na myśl. Bez rysunku, bez szablonu – mówi Aleksander Dutkiewicz z Inowłodza.