Ściskając w ręku medalik
- Wszyscy modlili się gorąco, a siostry i pracownice rzucały w ogień cudowne medaliki i zażegnywały płomienie obrazem Serca Jezusowego. Kto tylko mógł, brał udział w akcji ratunkowej - wspomina pierwsze dni powstania siostra Lucyna Reszczyńska, szarytka która pomogła ocalić dziesiątki dzieci.