Arka Noego
Gdybyśmy to my byli dzisiaj na miejscu Noego, to chyba nawet połowy zwierząt byśmy nie zabrali do Arki, więcej, dyskutowalibyśmy z Bogiem o pierwszeństwie, o rodzajach, wreszcie o przydatności lub nieprzydatności niektórych gatunków. Bowiem my, ludzie XXI wieku, lepiej wiemy, co nam jest przydatne, a co nie, co konieczne, a co wręcz do skasowania.