O specyfice wyborów na Lubelszczyźnie, nowej sytuacji politycznej i o tym, że wybór konserwatywny jest racjonalny, z dr Agnieszką Łukasik-Turecką, adiunktem w Katedrze Polityki KUL, rozmawia ks. Rafał Pastwa.
Wybory na Lubelszczyźnie od ćwierć wieku mają własną specyfikę. Zdaniem ekspertów, nie powinno się dzielić wyborców na racjonalnych i radykalnych, bo wybór konserwatywnego i młodszego kandydata jest całkiem racjonalny.
Prezydent-elekt Andrzej Duda dziś przyjmuje gratulacje, ale szybko będzie musiał zmierzyć się z obietnicami, które złożył tej wiosny.
Radykalni kandydaci, także ci z Lublina, przegrali z kandydatem, który zaprezentował się jako reprezentant poglądów centrowych.
Wyniki sondaży exit polls to poważne ostrzeżenie dla szeroko pojętego obozu władzy?
Potencjalni kandydaci na prezydenta pracują tak naprawdę na październikowe wyniki swoich partii.
- W historii ćwierćwiecza wolnej Polski, od kiedy wybory są rzeczywistym wyrazem woli dorosłych Polaków, a nie plebiscytem poparcia dla Frontu Jedności Narodu, mamy sytuację bez precedensu - mówi dr Agnieszka Łukasik-Turecka, politolog.