Na kilka dni przed 100. rocznicą przyjęcia przez św. Maksymiliana Marię Kolbego święceń kapłańskich jego relikwie zostały zainstalowane we wrocławskim seminarium.
W pieńskim kościele pw. św. Franciszka z Asyżu wielu wiernych wciąż pamięta młodego zakonnika, który dwa lata po wyjeździe zginął śmiercią męczeńską z rąk terrorystów "Świetlistego Szlaku" w Peru. Mowa o bł. ojcu Michale Tomaszku. Tuż obok świątyni mieści się miejsce poświęcone jego pamięci. Tam błogosławiony franciszkanin m.in. nauczał katechezy czy formował ministrantów.
Po raz 12. obchodzony był w wielu krajach Dzień Modlitwy i Postu za Misjonarzy Męczenników. Ogłoszono go z inicjatywy włoskiego Misyjnego Ruchu Młodych Papieskich Dzieł Misyjnych.
W galerii Towarzystwa Miłośników Ziemi Żywieckiej przy ulicy Zamkowej 4 można oglądać wystawę obrazów i rzeźb poświęconych bł. Michałowi Tomaszkowi i bł. Zbigniewowi Strzałkowskiemu.
Czasem Słońce, czasem deszcz, a w Gniechowicach misyjne klimaty obu Ameryk. Wigwamy, Indianie, na głowach pióropusze, kapelusze kowbojskie i sombrero, a z głośników popłynęły latynoskie rytmy.
Do Lubina, do parafii pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego, zostały wprowadzone relikwie bł. ojców Michała Tomaszka oraz Zbigniewa Strzałkowskiego. Obaj męczennicy z Pariacoto przez całe życie byli wielkimi czcicielami św. Maksymiliana.
20 lat temu usłyszeliśmy o bestialskim morderstwie franciszkanów konwentualnych w Peru. Proces beatyfikacyjny o. Michała Tomaszka i o. Zbigniewa Strzałkowskiego jest już na ostatniej prostej.
Z Andów na Śląsk. Relikwie dwóch błogosławionych franciszkanów, zamordowanych w 1991 r. w Peru, trafią do Mysłowic-Krasów.
Na kilkanaście godzin niewielka polska miejscowość zamieniła się w osadę Indian.
- Nie przegra ten, kto wszystko postawi na miłość ukrzyżowaną wcielonego słowa - mówił bp Tadeusz Rakoczy, który witając znaki miłosierdzia w rodzinnych Gilowicach, tuż przed beatyfikacją przypomniał także postać o. Michała Tomaszka z sąsiedniej Łękawicy.