Są podstawy do nadziei, że ostatecznie nikt nie będzie potępiony. Ale nie do pewności.
Im bardziej próbujesz być kimś innym, tym bardziej stajesz się nikim.
Zapraszamy do lektury GN nr 8 na 25 lutego - II niedzielę Wielkiego Postu z dodatkiem diecezjalnym gliwickim.
Polecamy także kolejny artykuł z cyklu wielkopostnego - "Jezus, modlitwa i ja".
Można odejść z Kościoła, ale wyłącznie donikąd.
To nie tak, że ludzie nie chcą się spowiadać. Gdy spotkają świadka Chrystusa, padną na kolana.
Dobrze jest więcej wiedzieć po to, żeby więcej rozumieć.
Udręki, jakie ludzie zgotowali sobie w XX wieku, miały w sobie coś mistycznego. Bez uwzględnienia kryteriów duchowych nie da się tego zrozumieć.
W filmie „Napoleon” Ridleya Scotta widzimy papieża, który po koronacji Napoleona wznosi gromki okrzyk ku jego czci. W rzeczywistości Piusowi VII daleko było do entuzjazmu. Był wstrząśnięty arogancją cesarza. A potem było tylko gorzej.