Prezentujemy 10 diakonów wrocławskiego seminarium, którzy 23 maja o godzinie 10 przyjmą święcenia prezbiteratu. Specjalnie dla nas opowiadają swoje krótkie historie z życia.
Więcej, bardziej, mocniej, czyli „Magis” – pod tą nazwą jezuici gromadzą młodzież na spotkaniach duszpasterskich.
We wtorek 6 kwietnia odszedł do Pana ks. prał. Krzysztof Ryszka, emerytowany proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bielsku-Białej, a wcześniej także parafii św. Józefa w Zabrzegu i parafii Znalezienia Krzyża Świętego w Wiśle-Głębcach. Miał za sobą 71 lat życia i prawie 47 lat kapłaństwa.
– Kim jest dla pani Bóg? – pytam Joannę Leonowicz. – Nie ma nikogo ważniejszego – mówi. – A mąż i dzieci? – Inna odpowiedź niż mąż i dzieci wydaje się nietaktem. A jednak najważniejszy jest dla mnie Bóg.
Dotychczas na pierwszy rok studiów w Metropolitalnym Wyższym Seminarium Duchownym we Wrocławiu przyjęto piętnastu mężczyzn. To jeszcze nie koniec.
– Dziś z całą stanowczością mogę stwierdzić, że droga, jaką obrałem, była strzałem w dziesiątkę. Tak naprawdę ta niezwykła przygoda z Panem Bogiem właściwie dopiero się zaczyna – przyznaje diakon Łukasz Sławiński.
O spowiadaniu na Lednicy, poszerzaniu perspektywy i fanpagowym oknie na świat mówi ks. Marcin Paś.
– Zakres wiedzy o rodzinie dotyka właściwie wszystkich dziedzin nauki, ale także każdego z nas, bo wszyscy wyszliśmy z rodziny. Gratuluję wam wszystkim wyboru właśnie tej cząstki wiedzy – mówił ks. dr hab. Marek Żmudziński.
Gorliwie korzystają z tego, że mają „prywatnego” biskupa, że mają do niego zawsze dostęp, że mogą na niego liczyć.
Myślą o ludziach, dzięki którym są w tych murach. Myślą o Bogu, który ich wezwał, i o życiu, do którego się przymierzają – seminaryjne „pierwszaki”.