Rodzice z siódemką dzieci, nienarodzony dzidziuś w brzuchu mamy i około 300 innych osób idzie z Tychów na Jasną Górę.
Nikt nie pomógł Leszkowi Kuzajowi, kiedy przy ruchliwej drodze katowało go dwóch gości z nożami. Rajdowiec jest dziś twarzą akcji śląskiej policji „Nie reagujesz – akceptujesz!”.
Kilkudziesięciu „naszych” pracuje na misjach. Ślązacy żyją wśród Indian i Eskimosów, w Indonezji i Afryce.
Napadł na bank. Po spowiedzi sam zgłosił się na policję w Katowicach.
Precz z ideologią, według której państwo lepiej wychowa dzieci, niż rodzice. Zwłaszcza niż rodzice imigrantów.
Ze 100-metrową śląską flagą przeszli 14 lipca przez Katowice zwolennicy Ruchu Autonomii Śląska.
Panie, a to jedni i ci sami tu ciągle jeżdżą? - dopytywała starsza pani, gdy peleton przemknął Aleją Korfantego po raz trzeci. Tour de Pologne zawitał do Katowic.
Historia bohatera. Mało czyim imieniem już za życia są nazywane różne obiekty. Lech Wałęsa ma lotnisko w Gdańsku. A Antoni Tomiczek z Pstrążnej pod Rybnikiem – Gimnazjum w Lyskach.
O tym, jak walczył z napastnikami, opowiedział 11 lipca w Katowicach Leszek Kuzaj. Śląska policja startuje z drugim etapem akcji: „Nie reagujesz – akceptujesz!”.
Jak przebiec półmaraton, gdy dzień w dzień z nieba leje się taki skwar? Biegać w nocy!