Klauzula sumienia nie jest potrzebna tam, gdzie ludzie nie używają sumienia.
Chciałam dołączyć się do opinii pani Magdaleny Płonki z GN nr 45 (5 listopada 2006) na temat „Tabliczki sumienia” p. F. Kucharczaka.
Chciałem odnieść się do listu pani Magdaleny Płonki z Bochni (opubl. w nr. 45. GN). Pisze pani, że do działu Tabliczka Sumienia „wkrada się bolesny jad zamiast miłosiernego upominania”.
Bardzo często czytuję felietony z cyklu „Tabliczka sumienia” i nie ukrywam, że bardzo mi się podobają. Muszę jednak przyznać, że ostatni artykuł „Rada coś nierada” (GN nr 13 z 26.03.2006r.) zaskoczył mnie.
Bóg nie zawsze daje proszącemu spokój, ale pokój da na pewno.
Głównym powodem życia bez łaski uświęcającej jest życie bez łaski uświęcającej.
Żyję w Kościele radosnym i pięknym, spragnionym dzielenia się swoimi skarbami i dlatego skoncentrowanym na ewangelizacji, a nie na tym, co sobie ktoś o nas pomyśli.
Człowiek może wszystko zmienić, ale nie wszystko zmienia człowieka.
Kościół nie miałby związku z polityką, gdyby polityka nie miała związku z ludźmi.
Sposób mówienia wpływa na sposób myślenia.