Przyjechali, by się razem modlić, cieszyć śpiewem, strojem i góralską mową. - Potrzebujemy tego, a przy tym dajemy świadectwo, czym się kierujemy w życiu i jaka jest nasza tożsamość - podkreślali.
Konkurs „Piykno jest nasa Ziymia Żywiecko” – rozstrzygnięty.
Związek Podhalan obchodzi w tym roku 100 lat swego istnienia. Z tej okazji obchody odbywają się przez cały rok w różnych miejscowościach. Na obchody zaprosił także oddział Górali Żywieckich, a w uroczystościach w Żywcu uczestniczyli przedstawiciele licznych oddziałów ZP i zaprzyjaźnionych organizacji, a także parlamentarzyści i przedstawiciele władz samorządowych z terenu Podbeskidzia.
Na scenie Gminnego Centrum Kultury w Ulanowie zaprezentowano niezwykły pokaz muzyczny dla niezwykłego człowieka.
Jest już tradycją, że w okolicach 6 grudnia na ulicach Lublina można spotkać św. Mikołaja. Odwiedza on chore dzieci w szpitalach, a zdrowe zaprasza do orszaku, który ze Starego Miasta rusza do parafii na Czwartku.
W Żywcu-Sporyszu górale żywieccy gościli reprezentację polskich górali i wielu przyjaciół. Od Kościeliska i Zakopanego po Oświęcim i Beskid Śląski – przybyli z różnych stron ubrani w tradycyjne stroje, ze sztandarami i muzyką.
Ponad 60 lat temu wyszedł z domu i nie wrócił. Oblat ze Skrbeńska, ojciec Marek Antoni Czyżycki. 40 lat błąkał się po Polsce, 20 po Kanadzie. Ale to nie koniec opowieści.
Misjonarz do wynajęcia. Ponad 60 lat temu wyszedł z domu i nie wrócił. Oblat ze Skrbeńska, ojciec Marek Antoni Czyżycki. 40 lat błąkał się po Polsce, 20 po Kanadzie. Ale to nie koniec opowieści.
Wyruszyli 9 kwietnia na Jasną Górę, na którą "dojdą" 2 maja. Codziennie robią 10 kilometrów odmierzanych zdrowaśkami. Idą duchowo.