O Kościele, który nieustannie się rodzi, rozwija i pięknieje - mimo grzechów i słabości - mówił oazowiczom trzech pokoleń, którzy przeżywają swoje wakacyjne rekolekcje na Podbeskidziu, biskup Roman Pindel 29 lipca podczas dnia wspólnoty w bielskim kościele św. Pawła.
Około czterystu młodych ludzi z całej diecezji bielsko-żywieckiej postanowiło spędzić dwa tygodnie tegorocznych wakacji na rekolekcjach oazowych trzech stopni: Oazy Nowej Drogi - dla młodszych oraz Oazy Nowego Życia - dla młodzieży szkół średnich i starszej. Dla uczestników z I turnusu bazą było pięć miejscowości. W trzynastym dniu rekolekcji spotkali się razem z bp Piotrem Gregerem w Bielsku-Białej.
W najbliższy piątek ulicami lubelskiej Starówki przejdzie Droga Krzyżowa w intencji osób uzależnionych i ich rodzin. Do modlitwy zaproszony jest każdy z nas.
Droga Krzyżowa ulicami lubelskiej Starówki w intencji osób uzależnionych miała się odbyć 27 marca. W związku z obecną sytuacją nie wyjdziemy na ulice, ale módlmy się w domu. Przeczytajmy też, co członkowie Krucjaty Wyzwolenia Człowieka mówią o tym, jakie znaczenie ma abstynencja.
– Zaintrygował ją nasz plakat. Jakieś miecze, jakaś walka… – mówi o. Donat Wypchło z Rychwałdu. – Ale jak zobaczyła następne dwa słowa, to postanowiła: jadę.
Oazowicze przeżywający swoje 15-dniowe rekolekcje wakacyjne w czterech wspólnotach młodzieżowych i jednej Domowego Kościoła, spotkali się dziś z bp. Romanem Pindlem na dniu wspólnoty w bielskim kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa.
W kościele pw. św. Jadwigi członkowie Krucjaty Wyzwolenia Człowieka kolędowali i dzielili się swoją drogą do wolności.
- Modląc się o trzeźwość, modlimy się tym samym o wolność, którą możemy otrzymać tylko od Jezusa - mówią Małgorzata i Janusz Szczerbowie.
- Jestem trzeźwiejącym alkoholikiem. W Krucjacie Wyzwolenia Człowieka - od roku - mówi Andrzej Kucharski. - Ja tu dostałem nowe życie i czuję, że Bóg mnie posłał do innych ludzi, żebym im niósł to przesłanie: można żyć, cieszyć się i pomagać innym bez alkoholu i że jest to wspaniała sprawa. To moje świadectwo - wystarczy całkowicie zaufać Bogu.
15-dniowe rekolekcje - czy dla rodziny z dziećmi, ludzi pracujących zawodowo, spragnionych wakacji, w czasie których odpoczną, pobędą z sobą i dziećmi, to dobry pomysł?