Kobieta, która doprowadzała mężczyzn do szału i nie bała się swoich marzeń.
Pustynia to szkoła wiary. Zakłada wędrówkę w głąb samego siebie.
Żeby wyjść z matni grzechu, pojawia się potrzeba wyjścia na pustynię. Przypominamy tekst zmarłego w tym tygodniu o. Włodzimierza Zatorskiego OSB.
Brat Milad Aissa, Głos z pustyni. Rekolekcje małych braci i sióstr Jezusa, Wydawnictwo Esprit, Kraków 2006, ss. 156.
W Polsce jest za mało przedszkoli, a galimatias prawny utrudnia zakładanie nowych.
DODANE 12.04.2011 20:18 załącznik
Wyruszam na pustynię, by uporządkować to, co nieuporządkowane, uciszyć to, co wzburzone, pokochać to, co niekochane. By zobaczyć tę przepaść, która wciąż oddala mnie od Niego.
Tylko połowa dzieci w wieku przedszkolnym znalazła w tym roku miejsce w przedszkolu. Bo w Polsce jest za mało przedszkoli, a galimatias prawny utrudnia zakładanie nowych – twierdzi Przemysław Puch. Poz tym w najnowszym "Gościu Niedzielnym":
Kto był na pustyni, często chce tam wracać. Ma w sobie coś pociągającego, choć bywa śmiertelnie groźna. Ale może właśnie dlatego tak przyciąga?
Nigdzie na świecie nie ma takiego nieba jak na pustyni, nigdzie indziej cisza nie brzmi tak pięknie, nigdzie indziej herbata nie smakuje jak ambrozja… i nigdzie człowiek nie wyśpi się lepiej, jak wprost na piasku nie odgrodzony niczym od Absolutu.