Nie były to zwykłe warsztaty twórcze. Uczniowie pisali Mandylion.
Artur Żamojda, Tajemnica Mandylionu, PROMIC, Warszawa 2009 s. 328
Szkoła Ikonopisarska „Mandylion” prezentuje swój dotychczasowy dorobek.
Parafia św. Marcina w Jawiszowicach po raz drugi gości uczestników podstawowego kursu pisania ikon. Ponownie prowadzi go Danuta Jęczmyk OV - inicjatorka przedsięwzięcia w jawiszowickiej parafii.
Co łączy Mandylion, Całun Turyński, synajską ikonę Chrystusa z obrazem Przemienionego w Nowym Sączu? To samo oblicze.
– Jeśli miałbyś namalować jedną, jedyną ikonę, polecam właśnie tę – mówiła wrocławska ikonopisarka o Mandylionie, wizerunku twarzy Chrystusa.
Piętnaście osób skrzętnie notuje: jedna część żółtka, do tego odpowiednie proporcje wina, żółci wołowej, olejku goździkowego. To nie zajęcia kółka chemicznego, a… wstęp do malowania mandylionu.
Niewielkie lampki punktowo doświetlają biurka, na których leżą pędzle, plastikowe palety z rozrobionymi kolorami. Kilka osób w skupieniu tworzy swoje mandyliony.
Piętnaścioro uczestników kursu pisania ikon w jawiszowickiej parafii św. Marcina kontynuuje swoją pracę nad Mandylionem. Za nimi już przedostatnie zajęcia przed czerwcową uroczystością poświęcenia wizerunków.
Szukały… i znalazły, w dodatku tak blisko - to wspólne doświadczenie pań, które niedawno "odkryły" Pracownię Ikonograficzną w Płocku i ukończyły podstawowy kurs pisania ikon, poświęconych w niedzielę w sanktuarium.