Trochę luksusu musi być - uważa arcybiskup Kolonii. Kiedy Benedykt XVI w dniach 18-21 sierpnia zamieszka w swoich apartamentach w siedzibie arcybiskupów kolońskich na pewno nie odmówi sobie filiżanki dobrego włoskiego espresso.
Już niebawem nie trzeba będzie jechać do Włoch, by w urokliwym miejscu wypić wyborne espresso (może lepsze niż to włoskie!), spotkać się z przyjaciółmi, a przy okazji zachwycić ducha, ciało i umysł.
Włochy przez kilka lat płaciły talibom i ich sojusznikom za gwarantowanie relatywnego bezpieczeństwa swym oddziałom w Afganistanie - poinformował w piątek tygodnik "Espresso", powołując się na depesze dyplomacji amerykańskiej ujawnione przez portal WikiLeaks.
Jeśli dym kadzidła miesza się z aromatem espresso, a szept „Gesù confido in Te” zagłusza ryk silników rozpędzonych Piaggio, to znak, że jesteśmy w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Wiecznym Mieście.
W stolicy Francji nie czuć ani strachu, ani tym bardziej paniki z powodu pandemii koronawirusa. Paryżanie nie zmienili swoich nawyków: nadal tłumnie chodzą do restauracji i kawiarni, zarówno na poranne espresso, jak i na wino i kolację później w ciągu dnia.
[Trochę luksusu musi być - uważa arcybiskup Kolonii. Kiedy Benedykt XVI w dniach 18-21 sierpnia zamieszka w swoich apartamentach w siedzibie arcybiskupów kolońskich na pewno nie odmówi sobie filiżanki dobrego włoskiego espresso.][1] [1]: http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4&art=1123818871
Pasjonat kawy i współtwórca marki "u Kawiarza" opowiada dlaczego przestał pić zwykłą kawę z mlekiem i podaje własne przepisy.
Jeśli dym kadzidła miesza się z aromatem espresso, a szept „Gesù confido in Te” zagłusza ryk silników rozpędzonych Piaggio, to znak, że jesteśmy w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Wiecznym Mieście.Zdjęcia: Roman Koszowski /GN
Otwarcie Parku Miłosierdzia i Pawilonu Polskiego oraz spotkanie Kościoła prześladowanego - tak wyglądał przeddzień rozpoczęcia XXXI Światowych Dni Młodzieży.