Przed egzaminami...
Testy, bierzmowanie, "łapanie" jak najlepszych ocen na świadectwo, ciągła gonitwa, występy szkolne, zajęcia dodatkowe. Najgorsze są jednak te testy. Żadne powszechne sposoby nie pomagają. Moje nerwy są ponad wszelkie normy i sama się na siebie złoszczę z tego powodu. Zimno, gorąco, dreszcze...
Gimnazjalistka