Łącznik w fartuchu
– Przed wyjazdem w swoich świadectwach mówiłam dużo o Bożej miłości i o tym, że chciałabym być jej świadkiem. Rzeczywistość to zweryfikowała. Bo jak mam człowiekowi umierającemu z głodu mówić o miłości Boga? – opowiada bielszczanka, która przez dwa lata pracowała w Afryce.